"Ida" Pawła Pawlikowskiego, to opowieść o polskiej tożsamości kształtującej się na styku historycznych dramatów: Holocaustu i stalinizmu. Łącząc schematy kina drogi z mistyczną opowieścią o tożsamości, Paweł Pawlikowski opowiada historię Idy (Agata Trzebuchowska) sieroty wychowywanej w klasztorze, która chce zostać siostrą zakonną. Zanim złoży śluby, musi poznać swoją jedyną żyjącą krewną. Spotkanie z ciotką Wandą (Agata Kulesza), sędziną, która w czasach stalinowskich prowadziła polityczne procesy, to zderzenie osobowości i okazja do poznania tragicznej historii jej rodziny.
Nagroda dla najlepszego filmu festiwalu w Sarasocie to kolejne wyróżnienie dla filmu Pawła Pawlikowskiego. Wcześniej "Ida" otrzymała m.in. Nagrodę Jury FIPRESCI na 38. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto, cztery nagrody na 38. Gdynia - Festiwal Filmowy (w tym Złote Lwy dla najlepszego filmu, nagrodę za najlepsze zdjęcia, dla najlepszej roli żeńskiej - Agata Kulesza oraz za najlepszą scenografię autorstwa Katarzyny Sobańskiej i Marcela Sławińskiego), a także Polskie Nagrody Filmowe Orły. W październiku 2013 roku film zwyciężył 29. Warszawski Festiwal Filmowym, a także 57. Londyński Festiwal Filmowy.
Międzynarodowe nagrody odbierali także autorzy zdjęć do "Idy" - Łukasz Żal i Ryszard Lenczewski, którzy zostali laureatami Złotej Żaby, głównej nagrody 21. Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage, a także otrzymali prestiżowe wyróżnienia Amerykańskiego i Polskiego Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych. Paweł Pawlikowski nagradzany był także na festiwalach w Wilnie i Mińsku.
Nagroda na amerykańskim festiwalu może być szansą dla filmu Pawła Pawlikowskiego, by zaistniał on w regularnej dystrybucji za oceanem. Dotąd "Ida" prezentowana była w kilku europejskich krajach, m.in. w Holandii, Hiszpanii i Belgii. Gdy w marcu 2014 roku obraz Pawlikowskiego trafił do kin we Włoszech, wywołał zachwyt krytyków z półwyspu Apenińskiego. Paolo D'Agostino z La Reppublica pisał o nim:
"Ida" to film trzymający w napięciu, mocny, przejrzysty. (...) Wydziela zapach "nowego kina" wschodnioeuropejskiego z przełomu lat 50. i 60. ( pierwsze filmy Polańskiego i Skolimowskiego, albo możliwe rozwinięcie cudownego "Popiołu i diamentu" Wajdy)".
Film Pawlikowskiego okazał się także wielkim przebojem we Francji, gdzie obejrzało go ponad 450 tysięcy widzów, czterokrotnie więcej niż w Polsce.
Tegoroczna edycja Sarasota Film Festival to już 16 edycja tej imprezy. Jej organizatorzy co roku prezentują publiczności blisko 180 filmów fabularnych, dokumentalnych i animowanych z różnych kontynentów, przybliżając amerykańskim widzom współczesne kino w różnych jego odmianach.
Źródło: www.indiewire.com, www.sarasotafilmfestival.com, PISF. Opr. BS.