Joseph Conrad, Herman Melville, Lars von Trier – to niektórzy z autorów, z którymi Bednarski prowadzi dialog w ramach "Gravity". Na pierwszy plan wysuwa się postać Tymoteusza Karpowicza, poety uchodzącego za ostatniego wielkiego polskiego modernistę, eksperymentatora, który bezkompromisowo badał granice możliwości języka, podążając za utopijnym projektem pomieszczania całości ludzkiego doświadczenia w słowie i tekście. To właśnie Karpowiczowi Bednarski dedykuje swoją wrocławską wystawę.
Krzysztof M. Bednarski, jeden z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy współczesnych, to artysta imponujący głębokim zrozumieniem klasycznych kategorii materii, formy i czasoprzestrzeni rzeźby. To właśnie pozwala Bednarskiemu nie tylko je praktykować, lecz również przekraczać. Przyjmując tradycyjną warsztatową rzeźbę za punkt wyjścia, twórca podąża w stronę eksperymentu, poszerzenia "pola walki" o performatywny gest, poszukiwanie dźwiękowego wymiaru form wizualnych i plastycznego modelowania przestrzeni.
Na wystawie "Gravity" motywy i figury obecne w twórczości Bednarskiego od dekad, takie jak "Moby Dick", zestawione są z rekonstrukcjami i reinterpretacjami legendarnych instalacji site-specific "Brzeg cienia" i "Pasaże" słoneczne oraz realizacjami premierowymi, takimi jak "Melancholia" - inspirowana filmem von Triera pod tym samym tytułem. Montaż wątków powracających w twórczości Bednarskiego przygotowany został przez artystę we współpracy ze Stachem Szabłowskim, kuratorem często współpracującym z BWA Wrocław ("Midnightshow", Olaf Brzeski "Samolub") oraz Patrycją Sikorą na stałe związaną z BWA Wrocław. Silnie akcentowany w wystawie jest związek artysty z Wrocławiem, miastem w którym w kręgu Grotowskiego Bednarski jeszcze jako student zrealizował ważne wczesne prace.
Na "Gravity" składają się rzeźby, instalacje przestrzenne i dźwiękowe, dokamerowe performansy, prace stworzone na bazie przedmiotów znalezionych i rejestracje wziętych z życia, "znalezionych" sytuacji. Z tych różnorodnych prac Bednarski buduje ramę dla doświadczenia egzystencjalnego, które ukazuje jako poddane jednocześnie sile grawitacji wielkich kosmicznych metafor i mocy przyciągania codzienności. Perspektywę rozważań wyznacza tu zarówno linia horyzontu przywoływana w instalacji "Brzeg Cienia", wizja kosmicznej katastrofy z "Melancholii", jak i przestrzeń życia wewnętrznego, które wyraża się językiem stworzonych przez artystę form.
W optyce Bednarskiego sztuka ma podwójną funkcję. Jest wehikułem, arką służącą do pływania po oceanach rzeczywistości – podobnie jak kluczowy dla wystawy i całej twórczości artysty "Moby Dick", którego forma miała swój początek w znalezionej na brzegu rzeki porzuconej łodzi. Jest także narzędziem komunikacji; kodem, którym człowiek może przekazać Innym swoje doświadczenie. Wystawa pomyślana jest jako przestrzeń, w którą artysta, niczym marynarz wrzucający do morza list w butelce lub astronom wysyłający wiadomości w kosmos, umieszcza swój egzystencjalny komunikat w nadziei, że zostanie odebrany.
Krzysztof M. Bednarski "Gravity. Tymoteuszowi Karpowiczowi"
Galeria Awangarda BWA Wrocław
26 czerwca – 31 lipca 2016
Kuratorzy: Stach Szabłowski, Patrycja Sikora