Archeologia fotografii
"Archeologią fotografii" nazywam działania, których celem jest odkrywanie, badanie i komentowanie zdarzeń, faktów, sytuacji dziejących się dawniej w tzw. przeszłości fotograficznej.
Z katalogu z wystawy w Górnośląskim Centrum Kultury w Katowicach, Galeria Pusta, maj 1979.
Antyfotografia
"Zdumienie moje budziły fotografie pełne łagodne nastroju malarskiego lub estetycznych rozwiązań, określane >pięknem dla piękna<. Traktowałem je jako sprzeniewierzenie się doświadczeniom wojny i czasów zakłamania."
Podobnie myśleli w tym czasie Bronisław Schlabs i Zdzisław Beksiński. Cechą wspólną ich twórczości była surowość fotografowanych tematów i ich pozorna osobliwość. Termin "Antyfotografia" wprowadził Alfred Ligocki.
Bezpieczeństwo
"Lata 50., gdy zacząłem fotografować, to okres niesłychanej deformacji politycznej i społecznej. Trudno było zrozumieć dramaturgię kolejnych spektakli politycznych. Codzienność zmuszała do ucieczki w obszary innych wartości. Fotografia stała się dla mnie taką niszą, dającą względne poczucie bezpieczeństwa."
"Między Bogiem a prawdą", Jerzy Lewczyński, "Archeologia Fotografii. Prace z lat 1941-2005"
Dystans
"W jego archiwum znajdziemy setki, jeśli nie tysiące fotografii, poświadczające skłonność Lewczyńskiego do żartu, spoglądania na świat z ukosa, z przymrużeniem oka; autoportretów, w których używa swojej twarzy jako tworzywa, pokazując, jak bardzo bałamutna jest idea jej oczywistości czy też czytelności, autoportretów, w których wreszcie fotografuje się na tle swoich prac, dowodząc, że powaga jak najbardziej może iść w parze z blagą."
"JL - KP / Gra w archiwum", Krzysztof Pijarski, 2011
Fotografia
"Zdjęcie chce być z nami sam na sam, nawet to najbardziej banalne: z ojcowskiej legitymacji czy babcinego wesela... Może nawet bardziej te niż inne, poddawane interpretacyjnej obróbce prasowych komentarzy czy licytacyjnej poetce ekspozycyjnych kontekstów. Jego magia zdaje się polegać m.in. na tym, że imaginacyjne powroty zamienia w zintensyfikowane spotkanie z teraźniejszością; to jakby przekazywany nam w depozyt wizualny walor ciszy - ciągle nie dość zrozumiany, nie dość uszanowany - w nas i poza nami; coś co nas spowija i nieustannie zeszkliwia nasze oddechy."
Katalog wystawy "Archeologia Fotografii", Jerzy Lewczyński, Galeria Pusta, Katowice, 1997
Głowy wawelskie
"W 1957 rok Lewczyński rozpoczął cykl Głowy wawelskie, nazwany tak w latach 60. XX wieku. Celowo unikał w nim przedstawiania głów, a nawet całych postaci, przeciwstawiając się w ten sposób czasom socrealizmu."
"Od piktorializmu do 'archeologii fotografii'", Krzysztof Jurecki, 2005
Inspiracje
"Bardzo ceniłem sobie eksperymenty Dłubaka, mimo że często były dla mnie niezrozumiałe. Jerzy Olek z Wrocławia to prawdziwe zjawisko, dziwny człowiek. ekscentryk, nieudany, rozczarowany, a jednocześnie tworzący bardzo subiektywne, surowe kształty geometryczne , robiące ogromne wrażenie. Bardzo ważna jest dla mnie twórczość Tadeusza Rolkego no i oczywiście Beksińskiego, z którym kompletnie się nie zgadzaliśmy."
"Jerzozwierz", Olga Ptak, s. 37
Kryteria oceny
Do Jerzego Lewczyńskiego zadzwonił student Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie z prośbą o opinię na temat zdjęcia. Lewczyński nie czuł się komfortowo w roli autorytetu […].
"Chłopak skończył studia i pyta mnie co jest lepsze, a co gorsze. Po co mu te studia, skoro nie ma nawet własnego poglądu? […] Nie ma sztywnych reguł oceny. […] To jak z muzyką - jeden lubi rock'n'rolla, drugi symfoniczną. Każdy jest inaczej uwrażliwiony."
"Jerzozwierz", Olga Ptak, s. 35
Nieznane
"Niemożność poznania Nieznanego zmusza nas do bliższego lub dalszego przybliżenia prawdy. Ta pulsacja stanowi istotę wielu badań archeologicznych, a rytm przypomina oddech lub uderzenie serca."
Tekst z katalogu z wystawy w Górnośląskim Centrum Kultury w Katowicach, Galeria Pusta, maj 1979.
Negatyw
Napisy
"Napisy to fotografia zawierająca drugi tekst - nie tylko to, co widać (litera to też pewna geometria, konstrukcja), ale to także rejestracja emocji. […] Może się tak zdarzyć, że tego rodzaju napisy staną się jedynym śladem ludzkiej obecności, kiedy już nas nie będzie."
"Jerzozwierz", Olga Ptak, s.74
Otwieram i zamykam oczy
Cykl 10 podwójnych fotografii powstał w roku 1986. Jedną z inspiracji były poglądy głoszone przez Claude'a Levi-Straussa (strukturalizm). W tej pracy kolejny raz dochodzi do głosu strategia Lewczyńskiego do nadawania znaczenia sytuacjom pozornie bez znaczenia.
"W tej jednej pracy rozważania o ludzkim życiu i śmierci splatają się z przeświadczeniem, iż bez pełnego zaanażowania wrażliwości także fotograficzne możliwości poznania osiągają w końcu swój kres. [...] Trzeba przeżywać i zapamiętywać każdą chwilę, zanim opadną nam powieki."
"Otwieram i zamykam oczy. O fotografii Jerzego Lewczyńskiego", Marek Janczyk
Pamięć
"Jerzy Lewczyński to fanatyk pamięci. Jego największą obsesją była potrzeba zapisu życia >jeden do jeden<, wykonania pełnej dokumentacji dzięki której ci, którzy przyjdą po nim, będą mogli odtworzyć je minuta po minucie."
"Jerzozwierz", Olga Ptak, s.22
Pomniki
"Fotografuję wielokrotnie pomnik, próbując odgadnąć sens zamkniętej w rzeźbie tajemnicy."
Rozmowa
Większość osób, która miała osobisty kontakt z Jerzym Lewczyńskim, zapamiętuje te chwile na długo. Karolina Lewandowska, współzałożycielka Fundacji Archeologii Fotografii wspomina to tak:
"Każdy pobyt w Gliwicach to wielogodzinne pochylanie się nad jego własnymi fotografiami, ale także fotografiami i rzeczami znalezionymi; słuchanie szczegółowych opowieści o zarejestrowanych miejscach, sytuacjach, osobach."
"Informement - Jerzy Lewczyński", s.117
Skaza pokory
Jednym z najbardziej cenionych twórców w dziejach polskiej fotografii został człowiek nieznoszący sprzeciwu, bezkompromisowy, pewny swego […] ktoś, kto twierdził, że ma "skazę pokory", by chwilę później żądać ode mnie napisania analizy porównawczej jego i Rodczenki, bez cienia wątpliwości stawiając się w jednym rzędzie z największymi.
"Jerzozwierz", Olga Ptak, s.60
Świadek
"Obserwowanie ówczesnej panoramy codzienności, szybko podsuwało obrazy tragicznych zaniedbań, ideologicznych uproszczeń i ludzkiej bezradności. […] Chciałem stać się świadkiem dowodowym tamtego czasu."
"Między Bogiem a prawdą", Jerzy Lewczyński, "Archeologia Fotografii. Prace z lat 1941-2005"
Technika
Jerzy Lewczyński, zapytany o to, co jest dla niego ważniejsze, tematyka, czy technika, odpowiedział:
[…] jestem wrogiem techniki. Obraz może być zamazany, niewyraźny, liczy się zawarta w nim idea. Umysł produkuje pewne obrazy i to jest najważniejsze.
"Jerzozwierz", Olga Ptak, s.38
Ukrzyżowanie
"Narożnik podwórka wydobywany jest z cienia przez smugę światła. Szare światło rozdarło czarny cień, i ściany zdają się wyciągać ramiona ku niebu."
"Jerzy Lewczyński - Bezkształtnie", Jean Francois Chevrier z książki "Informement".
Wyobraźnia
"Świat wyobraźni Lewczyńskiego jest synkretyczny. Wytyczanie nie ograniczania się do repertorium wiary, jakkolwiek byłaby ona bliska. Niewielki pluszowy niedźwiadek, z uciętym łebkiem, wisi na okiennych kratach. Cień zabawki kreśli na szarej ścianie czarny pas, jakby będącego echem ślepego tła wnętrza, znajdującego się poza kratami.
Archiwum fotografii Lewczyńskiego pełne jest takich niewielkich fetyszów. Odsyłają one do rytuałów minionego dzieciństwa, które nawiedza i przeistacza wiek dorosły."
"Jerzy Lewczyński - Bezkształtnie", Jean Francois Chevrier z książki "Informement".
Zapomnienie
"Te stare zniszczone fotografie stały się dla mnie źródłem wielu ciekawych doznać i odkryć. […] Stałem się wędrowcem po nieskończonych ugorach zapomnienia i niebytu rozświetlanych światłem zniszczonych fotografii. Zawsze patrząc w głąb fotografii staram się dostrzec tajemnice tamtego bytu, jego radości i smutki. Warto być odkrywcą nieznanych zatok fotograficznego oceanu ludzkiego zapomnienia!"
Przeczytaj biogram Jerzego Lewczyńskiego
Cytowane fragmenty pochodzą z książek:
"Jerzy Lewczyński. Archeologia fotografii. Prace z lat 1941-2005", Kropka, 2005
"Jerzozwierz", Olga Ptak, Czytelnia Sztuki, 2013
"Informement", Jerzy Lewczyński, Archeologia Fotografii, 2012