Nie ochłonęliśmy jeszcze po Roku Lutosławskiego, a zaraz zaczniemy chodzić na koncerty z muzyką jego młodszego (o rok) kolegi - Andrzeja Panufnika. Do tego dochodzi jeszcze Rok Kolberga - urodzonego 200 lat temu etnografa, wielkiego zbieracza tradycji ludowych z obszaru przedrozbiorowej Rzeczpospolitej i kompozytora.
Przeczytaj czego możemy spodziewać się po Roku Kolberga
Ten Jubileusz ma za zadanie, tak mi się przynajmniej wydaję, nie tylko przypomnienie dzieła Kolberga, czyli tego co udało mu się zebrać w kilkudziesięciotomowym dziele ''Lud'' oraz jego własnych kompozycji, oper, ale i wartości przekazywanych przez kulturę ludową. Między innymi sposobu przekazywania wiedzy (abstrahujący od obowiązującej logiki testów i egzaminów, w którym uczeń ma bezpośredni kontakt ze swoim mistrzem) i rezygnacji z dominacji centrum - w końcu źródła kultury ludowej wypływają z małych społeczności, rozwijającyh się niezależnie od życia wielkich miast. Nieprzypadkowo warsztaty i programy edukacyjne stanowią dużą część programu Roku Kolberga, którego inauguracja nastąpi w Przysusze, miejscowości leżącej nieopodal rzeki Radomki, 40 kilometrów od Radomia.
Tradycja anonimowa
Wielu twórców ludowych pozostanie na zawsze anonimowych; nigdy nie poznamy z imienia i nazwiska autorów melodii ludowych, słów kolęd, albo przypowieści. Możemy co najwyżej, dzięki dociekliwym analizom źródeł i badaniom terenowym, spróbować ustalić miejsce, z którego pochodzą. RSS B0YS poszli trochę dalej, bo nie wiemy nawet skąd są, a w swojej muzyce odnoszą się do transowych tradycji muzycznych (gdzieś daleko w tle ich utworów słychać czasami sample z nagrań muzyki afrykańskiej i arabskiej) a z drugiej strony do współczesnej muzyki elektronicznej. W 2014 roku zapowiedzieli wydanie dwóch albumów: pierwszy (na kasecie) wyjdzie niebawem nakładem oficyny Sangoplasmo Records, drugi (na winylu) zostanie wydany przez Monotype Records (data nieznana).
Celebryci metalu
Muzyków, którzy pozostają anonimowi można wymieniać godzinami, ale przemysł muzyczny za nimi nie przepada - w końcu funkcjonuje dzięki gwiazdom. W 2014 roku będziemy mogli wysłuchać nowej płyty grupy Behemoth (nazywa się ''The Satanist'', jej premiera będzie miała miejsce 4 lutego), której przewodzi największy celebryta polskiego metalu - Adam Darski, znany jako Nergal. ''The Satanist'' został zmiksowany przez Matta Hyde (producent Slayera i No Doubt), zmasterowany przez Teda Jensena (pracował z Madonną, Megadeath i Erikiem Claptonem) w nowojorskim Sterling Sound.
Behemoth uchodzi za światową czołówkę death metalu, wypełniają sale koncertowy Europy, Azji i Ameryki. Jednak przy okazji premiery ich nowej płyty nie uda nam się przeczytać niczego o ich muzyce. Zamiast tego, możemy się dowiedzieć, że do namalowania obrazu zdobiącego okładkę ich nowego krążka, rosyjski malarz i okultysta Denis Forkas użył krwi Nergala.
''Ta płyta definiuje, kim jesteśmy jako ludzie i jako jednostki - mówi Darski w rozmowie z Dziennikiem - chcieliśmy więc, by okładka była bardziej "nasza" niż zazwyczaj. To bardzo artystyczny projekt, bez metalowych banałów. Spodziewajcie się czegoś wyjątkowego i widowiskowego, a także głębszego niż to, co do tej pory stworzyliśmy''
Chwilę potem dodaje: ''Ten album to magia. Jest niebezpieczny. Jest śmiały i organiczny'', co zdecydowanie brzmi jak ''metalowy banał''. Najlepiej spokojnie poczekać, posłuchać w ciszy i skupieniu nowego albumu Behemotha i wyrobić sobie zdanie na jego temat, zupełnie nie zważając na prasowe komentarze, a nawet na wypowiedzi członków zespołu.
Homo radiophonicus
Niektórych poruszają wypowiedzi Nergala, ale wielbicieli muzyki współczesnej porusza inna wiadomość: oto Eugeniusz Rudnik, weteran Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia, realizator niezliczonej ilości kompozycji i muzyki wykorzystywanej w filmach, telewizji, wydaje płytę - właściwie debiutancką. Co prawda, w 2009 roku Polskie Radio wydało jego czteropłytową monografię, ale wydano ją w wyjątkowo małym nakładzie i obecnie na aukcjach osiąga zawrotne sumy - właściwie nie można jej dostać.
''Tnąc i klejąc wciąż kilometry taśmy magnetofonowej wypuszcza 70 minutową porcję nowej elektroakustyki w najelegantszym wydaniu. Przy tym jak zwykle szokuje, rozśmiesza, straszy i wzrusza. Najczystszy, pulsujący Rudnik'' piszą wydawcy.
Utwory znajdujące się na płycie zostały nagrane w studiu Bolesława Błaszczyka - kompozytora, muzyka i jednego z największych znawców tematyki związanej ze Studiem Eksperymentalnym. Wydawcą "ERdady na taśmę" jest Requiem Records, płyta trafi do sprzedaży na początku lutego.
Enigmatyczny Rojek
Debiut fonograficzny Eugeniusza Rudnika nie jest jedynym zaskakującym debiutem 2014 roku. Swoją pierwszą płytę wyda Artur Rojek, założyciel Lenny Valentino - jednego z najciekawszych polskich zespołów lat 90., a przede wszystkim wieloletni lider grupy Myslovitz, z którą rozstał się w 2012 roku.
O nowej płycie Rojka właściwie nic nie wiadomo, oprócz tego, że wyjdzie na wiosnę. Wydawcy nakręcili krótką wideo-zapowiedź, ale właściwie nic z niej nie wynika - oprócz tego, że Artur Rojek w tej chwili prawdopodobnie pracuje.
Polska muzyka współczesna na świecie
Podczas Roku Lutosławskiego na całym świecie wykonywano wyjątkowo dużo jego muzyki (więcej o recepcji Lutosławskiego za granicą można przeczytać tutaj), a co przyniesie kolejny rok? Twórczość polskich kompozytorów będzie obecna między innymi na Chelthenham Festival oraz Presteigne Festival. Brytyjska publiczność wysłucha utworów Lutosławskiego (''Grave'', Preludia taneczne i Partita) i kompozycji Macieja Zielińskiego ''Lutosławski in Memoriam'' . Nie zabraknie też muzyki urodzonego sto lat temu Andrzeja Panufnika (''Sinfonia Concertante'', ''Landscape'', III Kwartet smyczkowy, ''Song to the Virgin Mary''), Grażyny Bacewicz (Koncert na orkiestrę smyczkową, Dwie etiudy) oraz Henryka Mikołaja Góreckiego (Już się zmierzcha. Kwartet smyczkowy nr 1).
Co w rapie piszczy?
Wszystko wskazuje na to, że 2014 rak będzie wyjątkowo ekscytujący dla wielbicieli hip-hopu. Nowe płyty wydadzą prawie wszyscy, o których głośno na polskiej scenie: Peja, Eldo, O.S.T.R. z Marco Polo, Małolat, Kaen. I jeszcze Borixon i Cleo z Donatanem.
Ale to nie wszystko - nowy album planuje też Kaliber 44, polska legenda psychorapu.
IV Symfonia H. M. Góreckiego
''Dzieło jest gotowe i zabrzmi w kwietniu 2014 roku''
Mówiła w zeszłym roku Anna Górecka, córka kompozytora. Utwór zostanie wykonany w londyńskiej Royal Festival Hall, wykona go London Philharmonic Orchestra pod batutą Andreya Boreyki.
Międzynarodowy sukces III Symfonii Góreckiego w połowie lat 90. sprawił, że cały muzyczny świat czekał na jego kolejne dzieło symfoniczne - możemy przeczytać na portalu trzejkompozytorzy.pl - Mijały lata, kompozytor potwierdzał, że nad utworem pracuje, w końcu – na kwiecień 2010 roku – zapowiedziano nawet prawykonanie w Londynie. Ostatecznie nic z tych planów nie wyszło – do śmierci Góreckiego nikt nie zobaczył gotowego dzieła. Okazało się jednak, że symfonia rzeczywiście istnieje. Odnalazła ją córka kompozytora w postaci gotowej, skróconej partytury, tzn. wyciągu fortepianowego z zaznaczonymi precyzyjnie dyspozycjami dotyczącymi orkiestracji oraz oznaczeń dynamiki i tempa. Partyturę według wskazówek ojca rozpisał jego syn, Mikołaj, i wszystko wskazuje na to, że IV Symfonia ''Tansman Epizody'' zostanie po raz pierwszy wykonana w 2014 roku.
W sezonie 2015/16 ''nową'' symfonię Góreckiego będzie wykonywała Los Angeles Philharmonic oraz podczas serii koncertów Zaterdag Matinee w Amsterdamie.
Nowa Stara Rzeka
Kuba Ziołek jest jednym z najpłodniejszych muzyków polskiej sceny niezależnej. W zeszłym roku wydał (między innymi) płytę swojego gitarowo-progresywnego Alameda Trio, rytualne T’ien Lai i Starą Rzekę, która łączyła w sobie elementy black metalu, typowej dla bluesa i country sposób gry na gitarze nazywany fingerpicking, przytłaczających dronów i niezliczonej ilości innych inspiracji. Płytę Starzej Rzeki krytycy umieszczali w wielu podsumowaniach ubiegłego roku, między innymi w The Quietus, gdzie zajęła miejsce wyższe od Kanye’ego Westa.
Na 2014 rok zapowiadana jest nowa płyta Starej Rzeki. Do tego dojdzie nowy album projektu Kapital, tworzonego przez Ziołka i Rafała Iwańskiego (luty 2014, Bocian Records & Sangoplasmo).
A może do opery?
Wielbiciele opery mają w tym roku na co czekać, nadchodzący sezon przyniesie wiele wyczekiwanych premier. Chociażby ''Moby Dicka'' Eugeniusza Knapika, który ma w swoim dorobku trzy świetne opery (tworzył je we współpracy z flamandzkim reżyserem Janem Fabrem).
''W tę przygodową fabułę wpleciona jest bogata, biblijna symbolika (...) o losie człowieka, jego relacjach z Bogiem, Naturą i Przeznaczeniem'' opowiadał Knapik. ''Czyste szaleństwo? Spełnienie marzeń? Przekroczenie granicy życia i śmierci?'' pytają się autorzy programu Teatru Wielkiego - Opery Narodowej.
Za reżyserię ''Moby Dicka'' odpowiada Barbara Wysocka, libretto napisał poeta Krzysztof Koehler; premiera odbędzie się w czerwcu. Eugeniusz Knapik jest już doświadczonym twórcą, jego utwory przeszły do kanonu; w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej będziemy mogli również obejrzeć i usłyszeć opery młodszych twórców. W maju warszawska publiczność obejrzy nową odsłonę Projektu P - w zeszłym roku uczestniczyli w nim Jagoda Szmytka i Wojtek Blecharz, w 2014 roku swoje utwory zaprezentują Sławomir Wojciechowski (''Zwycięstwo nad słońcem'', libretto Marcin Cecko) i Marcin Stańczyk (''Solarize'', libretto Andrzej Szpindler). Reżyserię obydwu dzieł zajmie się Krzysztof Garbaczewski.
Polską opera będzie mogła się cieszyć także publiczność zagraniczna, nowojorskie Lincoln Center wystawi ''Pasażerkę'' Mieczysława Weinberga w reżyserii Davida Poutneya, znaną polskiej widowni z TW-ON.
Co oprócz tego?
W zeszłym roku wiele mówiło się o powrocie do fizycznych nośników (bardziej do winyla i kasety, niż do kompaktu), organizowano spotkania dotyczące małych niezależnych wytwórni (między innymi na Unsoundzie i festiwalu LDZ) i targi wydawnicze (Records Store Day i Targi Niezależnych Wytwórni organizowane przez Lineout.pl). Co wydadzą dla nas niestrudzeni wydawcy w 2014 roku?
BDTA
BDTA (czyt. "Biedota") wydaje zazwyczaj płyty w kilkudziesięciu egzemplarzach. I jednocześnie zapowiada albumy artystów, którzy od lat nadają ton polskiej muzyce niezależnej: słuchowisko Bartka Kujawskiego, Iron Noir (wspólny projekt Wojtka Kucharczyka i Łukasza Dziedzica AKA Lugozi) i industrialne Ghost of Breslau. Do tego koncert Mirta i TER z ostatniego Unsounda.
Bocian Records
Bocian to niewielka wytwórnia spoczywająca na barkach Grzegorza Tyszkiewicza - na przełomie lat 80. i 90. współtworzącego polską scenę industrial, dzisiaj powracającego do aktywnego tworzenia muzyki - coraz częściej występuje jako DJ, miksując odrzucone, wadliwe testpressingi płyt wydawanych przez swoją wytwórnię. Bocian Records to wytwórnia odnoszące sukcesy na całym świecie, winyle Bociana lecą nawet do Australii i Japonii.
Specjalnością tej wytwórni jest płyta winylowa, a na niej znajduje się zazwyczaj muzyka improwizowana i elektroniczna, szczególnie ta bardzo głośna. W 2014 roku Bocian rozpocznie nową serię wydawniczą "TAPES". Na początek planowana jest płyta "OSLO TAPES" czyli duet Lasse Marhaug & Mats Gustafsson, później solowe wydawnictwo gramofonisty eRikaM, następnie duet Joke'a Lanza i Hristiana Webera (czyli ''BERLIN TAPES'') i na koniec Martin Tetraut czyli ''MONTREAL TAPES''. Będą też płyty Kevina Drumma, Russella Hasswella, Rogalia Sosy - czyli światowej czołówki noise’u.
Bôłt Records
Od wielu lat Bôłt Records konsekwentnie prowadzi swoją narrację o muzyce współczesnej, która znacznie odbiega od tego co możemy przeczytać w podręcznikach. W tym roku nasza świadomość zostanie poszerzona o (między innymi) płyty: Andrzeja Bieżana (fascynującego i zapomnianego kompozytora, który zginął 30 lat temu w wypadku samochodowym, twórcy pojęcia ''muzyka intuicyjna''), Małych Instrumentów (album inspirowany twórczością Studia Eksperymentalnego) oraz kasetę niepokornych magnetofonowców - zespołu Sultan Hagavik.
W wydawniczym dorobku Bôłtu niewielką, ale widoczną część stanowi poezja. W tym roku zostaną wydane 4 tomy, przepraszam, 4 płyty zawierające nagrania dokonane przez Mirona Białoszewskiego - ''Do słuchu''.
''Dopóki się nie wie, jak wiersz ma iść do słuchu, nie wiadomo, co to będzie. Można mówić o rzeczy zamierzonej, a dopóki się nie usłyszy słów, zdań... Warstwa dźwiękowa jest konieczna''
DUX
DUX dostarcza nam co roku dużą dawkę nagrań muzyki klasycznej, współczesnej, a czasami dawnej. W tym roku czekamy na płytę akordeonisty Macieja Frąckiewicza (znajdą się na niej między innymi utwory napisane przez Bacha, Gubaidulinę i Pendereckiego), kolejne utwory fortepianowe Krzysztofa Meyera w wykonaniu Marka Szlezera i płytę Baltic Neopolis Orchestra z saksofonistką Aliną Mleczko, którzy nagrają utwory polskich kompozytorów na saksofon i orkiestrę kameralną. Sinfonietta Cracovia i klarnecista Roman Licznerski pod dyrekcją Szymona Bywalca nagrają koncerty klarnetowe Mozarta, Francaisa i Podkowy. Filharmonia Pomorska z Bydgoszczy pod batutą Marka Pijarowskiego nagrają utwory Karola Szymanowskiego: I Koncert skrzypcowy, III Symfonię i Uwerturę Koncertową, planowane są także albumy z muzyką tegorocznego jubilata - Andrzeja Panufnika.
For Tune Records
Wdarli się na polski rynek płytowy nagle i niespodziewanie, wydają zadziwiającą ilość płyt, w 2013 roku wypuścili aż 24 albumy! Przede wszystkim jazzowe (w katalogu For Tune swoje miejsce znaleźli chociażby Wacław Zimpel, Marcin Masecki, Bester Quartet, Piotr Damasiewicz i wielcy klasycy - Anthony Braxton, William Parker), ale istotną część ich katalogu zajmuje muzyka współczesna (na przykład Mateusz Ryczek). W przyszłym roku For Tune zapowiadają między innymi nowy projekt Wacława Zimpla (To Tu Orchestra), 3D (Dąbrowski, Drury, Davis) i płytę z muzyką Krzysztofa Knittla.
Monotype Records
Od 2005 roku Monotype zapewnia naszym uszom tony muzyki eksperymentalnej, improwizowanej i et caetera. W ich katalogu na prowadzenie wychodzili zawsze zagraniczni artyści, ale w tej chwili sytuacja zaczyna ulegać zmianie, plany dotyczące wydawania polskich muzyków jest imponujący. Ukaże się wspomniany już winyl RSS B0YS, płyta Wojtka Kucharczyka, winylowe nagrania duetu Pokorski&Fischerle (przeczytaj recenzję płyty ''#33'' wydanej przez Monotype), kompkakt tajemniczego projektu GAAP KVLT (CD), długo oczekiwana płyta Komory A, album zrealizowana przez niedawno zmarłego Zbigniewa Karkowskiego z Brianem O’Reilly i winyl syntezatorowego artysty Mirta, który stanowczo wypracowuje swoje miejsce w świecie muzyki elektronicznej.
Jednym z najciekawiej zapowiadających się debiutów, które wyda Monotype jest projekt We Fill Fail - powolne i niepokojące inspiracje współczesną muzyką techno.
Requiem Records
Requiem powraca ze swoją wspaniałą serią archiwalną, która dokumentuje dokonania polskiego podziemia przełomu lat 80. i 90. W tym roku będziemy mogli poznać historię projektów Bexa Lala (''Żaden z członków założycieli nie znał nut, ani nie potrafił grać na żadnym instrumencie. Był to najczystszej wody zespół punkrockowy''), Kirkut-Koncept (''Choć zespół nie ma dotąd bezpośrednich naśladowców, to jednak warto zauważyć, że swoimi pomysłami „Kirkuci” wyprzedzili swoje czasy, będąc – z zachowaniem wszelkich proporcji – prekursorami grania znanego dużo później np. z płyt z serii Radical Jewish Culture w USA czy nowej sceny żydowskiej skupionej wokół Raphaela Rogińskiego w Polsce''), Francis Picabia (''W absurdalnych tekstach i minimalistycznych kompozycjach wykonywanych przy użyciu niekonwencjonalnego instrumentarium Kubicki i Pawlikowski odreagowywali specyficzną atmosferę, jaką naznaczona była nowohucka rzeczywistość w połowie lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia'') i innych.
S1 Warsaw
W zeszłym roku S1 wydali świetną EPkę krakowskiego producenta Chino i reedycję ''Niewidzialnej nerki'' - składanki będącej wariacją, a może nawet hołdem dla początków hip-hopu w Polsce. W tym roku zapowiadają projekt ''Christophe Komeda Reworked'', reinterpretacja klasycznych kompozycji Krzysztofa Komedy w nowyn, elektronicznym idiomie. W nagraniach wezmą udział nie tylko polscy artyści.
U Know Me Records
Wydawcy Daniela Drumza, Teielte i innych ważnych osobistości polskiej sceny beatowej potwierdzili, że wywadzą w pierwszym półroczu 2014 roku dwie płyty - Mistera Krime’a i Night Marks Electric Trio. Pierwszych fragmentów nadchodzących utworów można już posłuchać w secie nagranym przez prowadząych wytwórnię Buszkersa i Groha.
Autor: Filip Lech, styczeń 2014